Katastrofa awionetki w Podrzewiu koło Szamotuł w Wielkopolsce. Nie żyje 44-letni pilot. Maszyna runęła na ziemię i niemal natychmiast stanęła w płomieniach.

REKLAMA

Samolot rozbił się w szczerym polu. Wiadomo, że to ultralekka maszyna, używana do krótkich lotów turystycznych.

Tragicznie zmarły pilot mieszkał w pobliskich Dusznikach. Blisko miejsca tragedii nie ma żadnej bazy lotniczej ani aeroklubu, jest za to niewielki pas startowy, którego używają podobne samoloty.

Na miejsce wypadku przyjechali policyjni śledczy i prokurator.

Śledczy będą próbowali dociec, co dokładnie wydarzyło się przed wypadkiem, ale już teraz wiadomo, że będą mieli bardzo trudne zadanie. Maszyna - jeszcze przed przyjazdem służb - doszczętnie spłonęła.

(m)