Kilkadziesiąt osób zgromadziło się dziś przed Kancelarią Premiera RP w Alejach Ujazdowskich w Warszawie, by domagać się utworzenia nowych centrów zdrowia psychicznego w Polsce. Wśród protestujących znaleźli się lekarze-psychiatrzy oraz ich pacjenci. Jak podkreślali, problem zaburzeń psychicznych dotyka setek tysięcy Polaków, a system opieki nadal nie zapewnia im wystarczającej pomocy.

REKLAMA

To pierwsza pikieta tego rodzaju po ogłoszonej wczoraj rekonstrukcji rządu. Jej uczestnicy liczą, że nowa minister zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda pochyli się nad postulatem rozwoju sieci centrów zdrowia psychicznego.

Obecnie w całej Polsce działa ich 117. Pomoc można otrzymać w ciągu 72 godz. od momentu zgłoszenia.

Bardzo liczymy na to, że pani minister spotka się z naszą grupą. Chcemy jej opowiedzieć o naszych centrach zdrowia psychicznego i przekonać do tego, żeby je wsparła, bo to w jej rękach jest ta decyzja - mówiła reporterowi RMF FM Michałowi Dobrołowiczowi jedna z uczestniczek demonstracji.

Pilotaż centrów zdrowia psychicznego został przedłużony do końca 2025 roku. Co dalej? To jest decyzja pani minister - słyszymy.

Protestujący dodawali, że zaburzenia psychiczne to problem, który wyklucza wiele osób z życia zawodowego i społecznego. Większość tych ludzi nie jest w stanie nawet pracować. Potrzebują większej pomocy - tłumaczyli.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Demonstracja przed Kancelarią Premiera

Organizatorzy demonstracji mają nadzieję, że ich głos zostanie usłyszany przez rządzących, a postulaty - zrealizowane.

Pilotaż centrów zdrowia psychicznego rozpoczął się w 2018 r. Oparty jest na koncepcji psychiatrii środowiskowej, czyli odejściu od leczenia szpitalnego, które ma być przeznaczone dla pacjentów w stanach ostrych. CZP skupiają się na opiece zorganizowanej blisko pacjenta w mniejszych ośrodkach pomocy medycznej, zapobieganiu kryzysom psychicznym, a gdy do nich dojdzie - szybkim przywróceniu do równowagi.