Poszukiwanie przez Centrum Szymona Wiesenthala osób podejrzanych o współudział w mordowaniu Żydów w czasie II wojny światowej zawieszono na Węgrzech, ponieważ jest to niezgodne z tamtejszym prawem.

REKLAMA

Centrum Szymona Wiesenthala uruchomiło w kilku krajach, w tym w Polsce, infolinię, by zbierać informacje, które mogłyby pomóc w pojmaniu i skazaniu osób współpracujących z Niemcami w mordowaniu Żydów. Za przekazane informacje Centrum wyznaczyło nagrodę 10 tys. euro.

Od kilku tygodni akcję prowadzono także na Węgrzech. Teraz tamtejszy rzecznik praw obywatelskich Attila Peterfalvi poinformował, że przekazywanie danych osobowych do Centrum Szymona Wiesenthala jest sprzeczne z węgierskim prawem.

Uruchomienie infolinii w Polsce skrytykowali m.in. były szef MSZ Władysław Bartoszewski i abp Józef Życiński, a poparli m.in. publicysta Konstanty Gebert i przywódca postania w getcie Marek Edelman. W ciągu ponad miesiąca zadzwoniło na nią kilkadziesiąt osób. Ich informacje są dokładnie sprawdzane.