Policja w Sopocie odbiera kolejne zgłoszenia. Dotyczą one oszustw przy wynajmie mieszkań. W ostatnich dnia już kilku turystów straciło w ten sposób pieniądze – informuje portal Onet.

REKLAMA

Portal Onet przywołuje historię mieszkańca województwa kujawsko-pomorskiego. Swój urlop chciał spędzić w Sopocie. W sieci znalazł ogłoszenie o mieszkaniu do wynajęcia. Chcąc zarezerwować lokal nad morzem, wpłacił zaliczkę - 600 zł.

Jak się okazuje, urlop nie rozpoczął się dla niego szczęśliwie. Mężczyzna przyjechał do Sopotu pod wskazany adres. Jak się jednak okazało, mieszkania z ogłoszenia nie było. Lokal miał być w bloku, ale taki budynek w Sopocie nie istnieje - relacjonuje Onet.

Nie daj się oszukać w wakacje!

Mężczyzna początkowo myślała, że doszło do pomyłki. Poszukując mieszkania z ogłoszenia, napotkał innego turystę. Jak się okazało, on również padł ofiarą internetowego oszusta. Obaj zgłosili sprawę na policję.

Jak informują funkcjonariusze policji w Sopocie, zwłaszcza w letnim sezonie takich przypadków jest więcej. Apelujemy o ostrożność i przestrzegamy przed potencjalnymi oszustami, którzy mogą oferować noclegi w fikcyjnych pensjonatach, apartamentach oraz pokojach na terenie Sopotu. Zanim zdecydujemy się przelać pieniądze na wskazane konto lub przekazać je do ręki, należy zweryfikować właściciela obiektu - mówi Lucyna Rekowska, rzecznik sopockiej policji dla Onetu.

Funkcjonariusze podkreślają, że większe kwatery i pensjonaty są wpisywane do rejestru w Urzędzie Miasta. I właśnie tam policjanci radzą w pierwszej kolejności zadzwonić.