Stan Jasera Arafata jest "wyjątkowo zły" – twierdzą przedstawiciele francuskiego szpitala, gdzie przebywa palestyński przywódca. Arafat jest w stanie śpiączki, leży na oddziale intensywnej terapii. Zaprzeczają temu Palestyńczycy.

REKLAMA

Przede wszystkim Jaser Arafat wcale nie jest w śpiączce, wszystkie te doniesienia to po prostu plotki - dementuje informacje jeden z głównych doradców Arafata Nabil Abu Rdainach, również przebywający w Paryżu. Owszem jest na oddziale intensywnej terapii, ale dlatego, że opiekujący się nim lekarze postanowili przeprowadzić dodatkowe badania, które wymagały przeniesienia go na ten oddział.

Te badania, to według palestyńskich źródeł, pobranie próbek z rdzenia kręgowego. Mimo że Arafat przebywa w klinice specjalizującej się w leczeniu schorzeń krwi, lekarze wciąż nie są w stanie zdiagnozować co mu dolega. Na razie jedynie wykluczyli białaczkę.

W Ramalli zwołano nadzwyczajne posiedzenie komitetu wykonawczego Organizacji Wyzwolenia Palestyny. Palestyńskie władze starają się zapewniać, że stan Arafata wcale nie jest taki zły, jak mówią doniesienia. Mieszkańcy Zachodniego Brzegu Jordanu i Strefy Gazy przyznają, że nie bardzo wiedzą komu wierzyć.

Palestyńczycy mówią, że nic mu nie grozi, ale w izraelskich mediach wypowiadają się lekarze, którzy wprost mówią, że nie jest dobrze. Choroba Arafata w pewien sposób zjednoczyła Palestyńczyków. Wcześniej często dochodziło do jakiś tarć - teraz wszyscy zapomnieli o kłótniach i zjednoczyli się - mówią.

Po doniesieniach o gwałtownym pogorszeniu się stanu zdrowia Arafata na nadzwyczajne spotkanie wezwani zostali oficerowie izraelskiego wywiadu. Izraelskie wojska w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu Jordanu zostały postawione w stan podwyższonej gotowości.

Izrael jasno i brutalnie stawia sprawę - jeśli Arafat umrze, Państwo Żydowskie nie pozwoli na jego pochówek w Jerozolimie. Posłuchaj relacji bliskowschodniego korespondenta RMF Elego Barbura:

Sam Jaser Arafat nie wskazał swego następcy ani też nie mianował zastępcy. Także przed wyjazdem do Paryża odmówił wyznaczenia na czas swej nieobecności tymczasowego przywódcy Autonomii. Wśród ewentualnych następców Arafata wymienia się dwu premierów - obecnego Ahmeda Korei oraz jego poprzednika Mahmuda Abbasa. Poważnym kandydatem jest też Mohammed Dahlan, były minister bezpieczeństwa, do dziś bardzo wpływowy polityk.