W wielu miastach Polski w ramach "Europejskiego dnia bez Samochodu" mieszkańcy mogli dziś bezpłatnie wypożyczyć rowery. Wystarczyło mieć ze sobą dowód osobisty. Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz obiecywała, że w stolicy będzie działać rowerowy system kilkudziesięciu wypożyczalni. Plan jednak upadł.

REKLAMA

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

System miał umożliwić, by za cenę biletu autobusowego w jednym miejscu stolicy można wsiąść na rower, a w innym punkcie przypiąć rower do elektronicznych stojaków. Rowery to nie jest kluczowa sprawa dla miasta, gdy jest kryzys i nie ma pieniędzy - tłumaczy pani prezydent. Ten pomysł był w planach, ale są pilniejsze potrzeby, dlatego to musi na razie poczekać - dodaje.

Zainteresowanie dzisiejszą akcją pokazuje jednak, ze warszawiacy chętnie przesiedliby się na miejskie rowery. W jednym z punktów z 50 wolnych rowerów stało kilkanaście. Wiele osób jednak rezygnowało, bo nie ma systemu - roweru nie można swobodnie wziąć i oddać gdzie indziej. Muszę gdzieś ten rower zostawić. Jeżeli umożliwiałby to system, to wtedy bym skorzystał. Ale w innym razie ten rower stanie się dla mnie problemem - narzeka mieszkaniec stolicy.

Kilka dzielnic Warszawy przymierza się do budowy swoich systemów wypożyczalni rowerów. Ale to nie gwarantuje, że pożyczając rower na Ursynowie, będzie go można oddać na Żoliborzu.