"W sprawie walki ze smogiem rząd nie wywiązuje się z obietnic" - alarmuje Polski Alarm Smogowy. Według organizacji, żaden z 14 punktów deklaracji, które Rada Ministrów przyjęła na początku roku, nie został w pełni zrealizowany. Nie ma m.in. zapowiadanego na kwiecień rozporządzenia o jakości paliw stałych - dotyczącego tego, czym palimy w piecach.
Jak donosi reporter RMF FM Paweł Balinowski, samorządy próbują same uregulować tę kwestię - choć bez rozporządzenia nie da się tego skutecznie zrobić.
Rozporządzenie utknęło na etapie konsultacji społecznych. A przedstawiciele Ministerstwa Energii - mimo wielu naszych próśb - nie znaleźli czasu, by o tych opóźnieniach porozmawiać.
Samorządowcy sami zakazują więc palenia w piecach kiepskim węglem, ale - jak przyznają - to niezbyt skuteczne rozwiązanie.
My zakażemy stosowania ich na terenie swojego województwa, ale to nie znaczy, że znikną z obrotu w handlu - powiedział naszemu dziennikarzowi Andrzej Podgórski z mazowieckiego Urzędu Marszałkowskiego.
Poza tym - jak dodał - nie sposób skontrolować wszystkich pieców.
Ekolodzy z Polskiego Alarmu Smogowego zarzucają również rządowi, że prace nad antysmogowymi rozwiązaniami nie są skoordynowane: poszczególne ministerstwa słabo ze sobą w tym zakresie współpracują.
W tym sezonie palimy więc w piecach na starych zasadach, a był czas, żeby to zmienić.
Brak jest determinacji ze strony rządu, żeby rzeczywiście cos zrobić z jakością powietrza - powiedziała Pawłowi Balinowskiemu Anna Dworakowska z Polskiego Alarmu Smogowego.
Wicepremier Mateusz Morawiecki z jednej strony przyznaje, że wciąż nie ma obiecanych na kwiecień regulacji, ale równocześnie zaznacza: Postęp, który w ciągu pół roku osiągnęliśmy, jest większy niż przez poprzednie sześć lat.
(e, mpw)