Premier szuka następcy odwołanego przedwczoraj znienacka pełnomocnika ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotra Naimskiego. Jednocześnie przesądzone jest już powołanie Krzysztofa Tchórzewskiego do Ministerstwa Aktywów Państwowych.

REKLAMA

Cały czas rośnie liczba osób w rządzie odpowiedzialnych za energetykę. W Ministerstwie Aktywów Państwowych nadal pracuje Piotr Pyzik - jako pełnomocnik do spraw transformacji spółek energetycznych i górnictwa węglowego. Jak usłyszeliśmy, Pyzika nikt z funkcji odwoływać nie zamierza.

Górnictwem i transformacją energetyczną będzie się też zajmować Krzysztof Tchórzewski - zaufany wicepremiera Jacka Sasina. Jego nazwisko pojawiło się od razu po dymisji Naimskiego, choć formalnie Tchórzewski nie zajmie jego stanowiska. Będzie pracować w resorcie wicepremiera Sasina.

Walka frakcji w rządzie trwa, więc premier nie będzie likwidować stanowiska po Naimskim. Już teraz szuka jego następcy, co tylko poddaje w wątpliwość przytaczane przez ministrów argumenty, że odwołanie było konieczne ze względu na zmianę koncepcji zarządzania energetyką.

Zmiana co do struktury funkcjonowania obszaru energetyki w rządzie - tylko i wyłącznie z tego powodu doszło do zmiany na stanowisku, które zajmował do tej pory minister Naimski. Jeszcze raz to podkreślę - pan minister Naimski jest w naszym środowisku niezwykle szanowanym ekspertem i jednocześnie osobą, która ma fizyczne, rzeczywiste dokonania w zakresie Baltic Pipe, także w zakresie szeroko rozumianej infrastruktury bezpieczeństwa energetycznego - mówił o odwołanym Naimskim rzecznik rządu Piotr Muller.