Po tragicznym wypadku jachtu na Zalewie Szczecińskim, gdzie zginęły dwie osoby, zachodniopomorscy funkcjonariusze z alkomatami ruszyli nad rzeki i jeziora. Będą sprawdzać, czy wypływający w rejs są trzeźwi.

REKLAMA

Wypływanie po alkoholu to przestępstwo – przypomina Piotr Makuch ze szczecińskiej policji i dodaje, że łódka, żaglówka to jest również pojazd. Pojazd przeznaczony do poruszania się w ruchu wodnych.

Problem w tym, że nie wszyscy o tym pamiętają. Alkohol najczęściej pije się podczas weekendowych rejsów. Przykład? Tragiczny wypadek sprzed tygodnia. Sternik jednostki, która zatonęła, był pijany.

Jest brawura, jest lekkomyślność wśród osób korzystających z akwenów - przyznaje Piotr Makuch. I dlatego policja nie ukrywa prowadzonej akcji; funkcjonariuszy z alkomatami można się więc spodziewać i na wodzie, i w marinach.