Zarządcy kopalni "Wieczorek" w Katowicach wrócili do starej metody wydobywania węgla. Chodzi o tak zwany węgiel gruby, którym najczęściej pali się w piecach. Przy wydobywaniu go kombajnem tworzy się miał, dlatego w liczącej prawie 190 lat kopalni wrócono do kruszenia skał dynamitem.
Idea jest stara, ale wykorzystujemy już współczesne maszyny - mówią górnicy. Do wykonania specjalnych otworów w skale wykorzystuje się nowoczesne wiertnice, a następnie w szczeliny nabija się materiał wybuchowy. Potem górnicy wycofują się w bezpieczne miejsce, żeby wykonać tzw. strzał - czyli skruszenie węgla przy użyciu materiałów wybuchowych. Kiedy po eksplozji opadną niebezpieczne dymy, wówczas węgiel ładowany jest na taśmociąg i transportowany dalej.
Musieliśmy tak usprawnić transport, żeby węgiel jak najmniej się kruszył. Chodzi o to, aby na powierzchnię dotarł jak najgrubszy węgiel, bo taki jest najlepszy - wyjaśnia w rozmowie z RMF FM Roman Gąska, naczelny inżynier kopalni "Wieczorek".
Kopalnia Wieczorek jest jedną z najstarszych kopalni w kraju. Około jedna trzecia wydobycia to poszukiwany na rynku węgiel gruby.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
(az)