W „Faktach” przyglądamy się dziś warunkom, w jakich wypoczywają dzieci. Niestety, często pozostawiają one wiele do życzenia: brud w łazienkach, brak ciepłej wody, zepsute huśtawki na placu zabaw.

REKLAMA

Tak było na przykład na koloniach w Tumianach na Warmii. Organizatorzy nie dopełnili poza tym wszystkich formalności przy zgłoszeniu placówki. Kolonistów odwiedziła nasza reporterka Beata Tonn.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Organizatorzy kolonii, warszawska szkoła językowa i właściciel obiektu, nie mieli odwagi rozmawiać z nasza reporterką.

Nadzór sanitarny nad kolonistami sprawuje sanepid. Na Warmii i Mazurach robią to pracownicy 20 powiatowych stacji. Na 154 zarejestrowane w tym regionie w pierwszym tygodniu wakacji kolonie pod lupę inspektorzy wzięli 48. Jedna była nielegalna.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Nadzór pedagogiczny nad dziećmi na koloniach sprawuje kuratorium. W ubiegłym roku na 800 zorganizowanych form wypoczynku pracownicy oświaty odwiedzili jedynie 130. Jaką zasadą w wyborze placówek się kierują, sprawdzała Beata Tonn.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Lepiej więc przed wyjazdem dzieci sprawdzić w kuratorium, czy dana kolonia została zgłoszona i jest legalna.