Ponad 600 odbiorców prądu na Górnym Śląsku dostało fałszywe wezwania do zapłaty. Chodzi o rzekome zaległości w opłatach za energię. Firma Tauron, pod którą podszywają się oszuści, powiadomiła o sprawie prokuraturę i policję.
Na szczęście bardzo niewielu klientów dokonało wpłaty. Okazało się też, że wskazane w wezwaniu konto jest nieaktywne, a więc wpłacane tam pieniądze wracają do wpłacającego - wyjaśnia Grzegorz Lot ze spółki Tauron. Firma apeluje do klientów, żeby w razie jakichkolwiek wątpliwości kontaktowali się z obsługą infolinii pod nr 32 303 0 303 lub 32 606 0 606.
Energetycy spodziewają się, że fałszywe wezwania mogło dostać w sumie ponad tysiąc klientów. Wezwania do zapłaty na kwotę 22,68 zł dostali przede wszystkim mieszkańcy Gliwic, ale także Katowic, Bytomia, Piekar Śląskich i Tarnowskich Gór.
Fałszywe wezwania zaczęły trafiać do skrzynek pocztowych mieszkańców Górnego Śląska na początku czerwca. Były wrzucane do skrzynek pocztowych w kopertach bez adresata korespondencji. Również na wezwaniach nie było nazwiska czy adresu odbiorcy, pieczątki ani podpisu. Logo Taurona oraz Krajowego Rejestru Długów były podrobione.