Halny, który od wczoraj szaleje w Tatrach, w nocy osiągnął prędkość blisko 160 km/h. Na Kasprowym Wierchu w obserwatorium meteorologicznym zanotowano poryw 44 metry na sekundę, czyli 158,4 km/h. W Zakopanem - 90 km/h. Wiatr uszkodził m.in. trzy dachy.
REKLAMA
Zakopiańscy strażacy w ciągu ostatniej doby wyjeżdżali 27 razy. Uszkodzone zostały trzy dachy - jeden na przewiązce miedzy hotelem Centralnego Ośrodka Sportu a pływalnią, na kościele na zakopiańskiej Cyrhli i na jednym z budynków gospodarczych w Murzasichlu.
Strażacy zabezpieczali 8 zerwanych linii energetycznych. W pozostałych przypadkach usuwali drzewa i konary powalone na drogi. Najgorzej było na Drodze Oswalda Balzera prowadzącej do Łysej Polany. Tam trzy jednostki strażaków przez trzy godziny udrożniały przejazd.
/ Darek (Gorąca Linia RMF FM) /
/ Darek (Gorąca Linia RMF FM) /
/ Darek (Gorąca Linia RMF FM) /
/ Darek (Gorąca Linia RMF FM) /
/ Darek (Gorąca Linia RMF FM) /
/ Darek (Gorąca Linia RMF FM) /
/ Darek (Gorąca Linia RMF FM) /
/ Maciej Pałahicki / RMF FM
/ Maciej Pałahicki / RMF FM
/ Maciej Pałahicki / RMF FM
/ Maciej Pałahicki / RMF FM
/ Maciej Pałahicki / RMF FM
/ Maciej Pałahicki / RMF FM
/ Maciej Pałahicki / RMF FM
/ Maciej Pałahicki / RMF FM
/ Maciej Pałahicki / RMF FM
/ Maciej Pałahicki / RMF FM
/ Maciej Pałahicki / RMF FM
/ Maciej Pałahicki / RMF FM
/ Maciej Pałahicki / RMF FM
/ Maciej Pałahicki / RMF FM
/ Maciej Pałahicki / RMF FM
/ Maciej Pałahicki / RMF FM
/ Maciej Pałahicki / RMF FM
/ Maciej Pałahicki / RMF FM
/ Maciej Pałahicki / RMF FM
/ Maciej Pałahicki / RMF FM
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Pierwsze kroki w dziennikarstwie stawiał w 1990 roku w studenckim radio. Potem była telewizja i gazeta. A od 1995 pracuje w RMF FM. Od początku w Zakopanem. Trudno się dziwić, że najczęściej zajmuje się tematyką górska, turystyką i sportami zimowymi. W 2007 roku nagrodzony nagrodą dla dziennikarza lokalnego Małopolski. Najlepiej wypoczywa w… górach, także tych schodzących wprost do morza i słuchając klasycznego rocka i jazzu. Nie wyobraża sobie życia bez psa, a najlepiej kilku psów.