O nas bez nas - taki scenariusz miał się już nie powtórzyć po zakończeniu negocjacji Polski z Unią Europejską. Tymczasem przewodniczący Komisji Europejskiej zapowiedział, że już w grudniu przedstawi główne zarysy budżetu na lata 2006-2013, a wiec na okres, kiedy Polska będzie już we Wspólnocie.

REKLAMA

Taki scenariusz prac unijnych urzędników oznacza, że polski komisarz nie będzie miał wpływu na projekt wydatków na rolnictwo i fundusze strukturalne. Komisarze z nowych krajów członkowskich będą bowiem zasiadać w Brukseli dopiero od maja 2004 roku. I dopiero wtedy – jako członkowie Unii – będziemy mogli wspólnie podejmować decyzje.

Jeśli jednak Komisja Europejska już teraz przedstawi projekt budżetu to bardzo trudno będzie go później zmienić; w zasadzie możliwe będą już tylko drobne korekty.

Jest to niepokojące, gdyż polski rząd zgodził podczas negocjacji do przyjęcia trudnych warunków finansowych członkostwa, w nadziei, że będzie je można poprawić po wejściu do Wspólnoty. Teraz okazuje się, że takie założenia były po prostu naiwne.

Wszystko bowiem wskazuje na to, że Unia będzie chciała przynajmniej z grubsza

załatwić wiele spraw, w tym finansowych, jeszcze przed wejściem Polski do Unii...

Foto: Archiwum RMF

20:00