Do 20:00 marszałek Sejmu, Marek Borowski dał czas Andrzejowi Lepperowi na złożenie rezygnacji ze stanowiska wicemarszałka. Borowski zapowiedział, że wakat będzie nadal do dyspozycji Samoobrony, jako trzeciego co do wielkości ugrupowania reprezentowanego w parlamencie.

REKLAMA

„Jeśli do 20:00 taka rezygnacja nie zostanie złożona, moim zdaniem byłoby to najlepsze rozwiązanie, wówczas, jeśli wpłyną wnioski o odwołanie pana wicemarszałka Andrzeja Leppera, zrobię wszystko, aby szybko wprowadzić je do porządku obrad tego posiedzenia Sejmu i sprawę tę przesądzić” – mówił na konferencji prasowej marszałek Sejmu, Marek Borowski. Borowski wypowiadał się w imieniu klubu, podkreślając, że są powody by - w razie gdyby Lepper nie chciał zrezygnować - klub SLD złożył własny wniosek o zmianę na stanowisku zajmowanym przez Leppera. Platfroma Obywatelska już wcześniej zapowiedziała, że jutro złoży w Sejmie wniosek o odwołanie Leppera. Można zatem wnioskować, że los Andrzeja Leppera - jako wicemarszałka - jest przesądzony. Trzeba będzie tylko poczekać na decyzje klubów poszczególnych partii, które zbierają się późnym popołudniem i wieczorem. To tam zapadną decyzje, czy posłów będzie obowiązywać dyscyplina w głosowaniu, czy też każdy będzie mógł postąpić jak mu się podoba.

Przypomnijmy: wybór Leppera na wicemarszałka Sejmu zależał w dużej mierze od poparcia Sojuszu (wtedy przeciwko głosowali jedynie szef MSZ Włodzimierz Cimoszewicz oraz minister kultury Andrzej Celiński, przyp. RMF). Dziś SLD znalazł się teraz w bardzo dla siebie niewygodnej sytuacji. Czy lewica ma jakiś pomysł, jak wyjść "z twarzą" z tej sytuacji, o tym w relacji reporterki RMF Beaty Lubeckiej:

Premier Leszek Miller wczoraj zapowiedział, że podporządkuje się decyzji swojego ugrupowania. Szef rządu przyznał, że nie wyobraża sobie współpracy rządu z Lepperem. Lider „Samoobrony" naraził się uniemożliwiając eksmisję nielegalnego targowiska we Włocławku. Ostatnio czarę goryczy przepełniły obraźliwe słowa pod adresem ministra spraw zagranicznych, Włodzimierza Cimoszewicza. W tej sprawie rozpoczęła już postępowanie prokuratura w Olsztynie.

Foto: Archiwum RMF

15:00