Przeszło 300 razy interweniowali strażacy w Małopolsce w związku z ulewami. Największe szkody nawałnice wyrządziły w rejonie Wadowic.
W samym mieście pod wodą znalazły się trzy osiedla. Ucierpiały również strażnice straży pożarnej w Andrychowie. Zalane zostały także fragmenty dróg krajowych w Choczni i Radoczy.
Przez kilka godzin nieprzejezdna była obwodnica Wadowic, łącząca drogi krajowe numer 28 i 52. Tam też zalana została jedna ze stacji benzynowych. Po godzinie 12 droga została udrożniona.
Deszcz podmył również torowisko między Wadowicami a Andrychowem - tam zorganizowano komunikację zastępczą. Zniszczonych zostało kilka mostków na drogach powiatowych. Największe straty ponieśli natomiast mieszkańcy Woźników, gdzie rzeka przerwała wały i woda przeszła przez ponad czterdzieści domów. W tej rejon jadą strażackie posiłki z Krakowa.
Do podtopień budynków doszło także w powiatach miechowskim, oświęcimskim, suskim, nowosądeckim, krakowskim. Trudna sytuacja jest również w powiatach bielskim i żywieckim na Śląsku. Strażacy interweniowali tam prawie 450 razy.
Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach przekazało, że pogotowie przeciwpowodziowe ogłoszono w gminie Czechowice-Dziedzice (powiat bielski) oraz w powiecie żywieckim.
(abs)