​Jedząc przeróżne słodkości, można także pomagać innym - udowodnili to uczniowie Zespołu Szkół Plastycznych w Gdyni-Orłowie. Zorganizowali zbiórkę dla chłopca z Kamerunu, sprzedając po symbolicznej złotówce upieczone przez siebie ciasta. Zebrali w ten sposób 234 złote. 13-latek będzie mógł dzięki temu opłacić cztery miesiące nauki.

REKLAMA

Uczniowie z gdyńskiego Orłowa regularnie pomagają chłopcu z Kamerunu. Po raz pierwszy jako pretekst ku temu wykorzystali jednak tłusty czwartek. Ich 13-letni podopieczny to Georges Chigheug Saudio. Ostatnio napisał do nas list, że źle mu się powodzi i że miał wypadek. Pieniądze zbieramy na jego edukację, na leki, na wszystko, czego mu potrzeba - mówi uczennica III klasy.

Uczniowie przynieśli do szkoły upieczone przez siebie ciasta. Zbierali pieniądze sprzedając je za symboliczną złotówkę. Pojawiły się także pączki, ale były w zdecydowanej mniejszości. Mamy przeróżne wypieki - od ciasta drożdżowego, czekoladowego, po różnorakie ciasteczka, małe i duże. Są też ciasteczka owsiane, bardziej dietetyczne albo drożdżówka, która nie ma tyle tłuszczu i nie jest smażona na głębokim oleju, tak jak pączki - mówią uczennice.

Otrzymuje też leki, ubrania i artykuły szkolne

Georges'owi w Zespole Szkół Plastycznych pomagają regularnie. Piękna akcja. Pomagamy po prostu dziecku z Afryki, konkretnemu z imienia i nazwiska. Zbieramy pieniądze i przesyłamy je poprzez Maitri, Ruch Solidarności z Ubogimi Trzeciego Świata do Kamerunu. Wszystko po to, żeby to dziecko mogło spokojnie chodzić do szkoły. Otrzymuje też leki, jeśli choruje, ubrania, zeszyty, książki. A to naprawdę niewiele kosztuje, bo wychodzi mniej więcej 50 złotych miesięcznie. Dla całej szkoły to naprawdę nie jest dużo - tłumaczy nauczycielka Małgorzata Zalewska.

13 euro za miesiąc nauki

Miesiąc nauki 13-letniego Georges'a kosztuje około 13 euro. Dziś uczniom udało się zebrać 234 złote. Powinno to wystarczyć na 4 miesiące nauki.

Pomoc niesiona jest w ramach ogólnopolskiej akcji Adopcja Serca. Łącznie w całej Polsce pomaga się w ten posób około 3 tysiącom dzieci z Afryki. W akcję angażują się przede wszystkim osoby prywatne, ale także szkoły czy nawet wspólnoty mieszkaniowe.