Premier Donald Tusk liczy na to, że uda się osiągnąć porozumienie między klubami i poczekać z głosowaniem nad reorganizacją sądów na werdykt Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie. „Na razie nie ma głosowania, a kiedy do niego dojdzie, to klub PO będzie wspierał swój rząd” – podkreślił, sugerując, że obywatelski projekt w tej sprawie nie ma szans na poparcie.

REKLAMA

Donald Tusk po raz kolejny podkreślił, że "w intencji ministra Gowina sądy w tych miejscowościach, w jakich są - pozostaną". Będziemy mogli dzięki temu rozporządzeniu lepiej dysponować kapitałem ludzkim, to znaczy czasem pracy sędziów, aby rozkładał się on w sposób bardziej elastyczny i będzie po prostu 79 mniej prezesów - dodał. Uważam, że to rozporządzenie ma sens, natomiast budzi ono głębokie emocje - zaznaczył.

Małgorzata Kidawa-Błońska poinformowała, że premier spotkał się dziś z ministrem Gowinem i władzami klubu PO by omówić kwestię likwidacji sądów. Zgodziliśmy się, że konieczne jest usprawnienie funkcjonowania sądów - relacjonowała. W nieoficjalnej rozmowie z PAP inny z przedstawicieli władz klubu PO przyznał, losy reformy Gowina rozstrzygnął się po orzeczeniu TK w tej sprawie. Powinno ono zostać wydane najwcześniej pod koniec roku.


Gowin zmienił zdanie

Przekształcenie najmniejszych sądów w wydziały zamiejscowe większych jednostek minister sprawiedliwości Jarosław Gowin zapowiadał od początku roku. Zmiany miały początkowo dotyczyć 79 placówek. Na początku września Jarosław Gowin zapowiedział jednak, że zlikwidowane zostanie tylko 30 sądów rejonowych. Stało się tak po naciskach ze strony koalicyjnego PSL-u, który złożył w Sejmie obywatelski projekt ze 150 tysiącami podpisów przeciwko reformie.

Miesiąc po złagodzeniu planowanej reformy Gowin podpisał jednak rozporządzenie, w którym wrócił do starej liczby placówek przeznaczonych do likwidacji.

Zmiany wywołały zdecydowany sprzeciw

Reforma Gowina wywołała sprzeciw wśród samorządowców z małych miejscowości. Podkreślają oni m.in., że określanie okręgów sądowych w rozporządzeniu jest niekonstytucyjne. Podobne wątpliwości mają przedstawiciele Polskiego Stronnictwa Ludowego i Krajowej Rady Sądownictwa, którzy skierowali do Trybunału Konstytucyjnego wnioski o stwierdzenie niezgodności rozporządzeń ministra z konstytucją.

Wczoraj Sejm skierował do prac w komisji sprawiedliwości obywatelski projekt ustawy, która ma zablokować reorganizację sądów. Za dalszymi pracami nad nim opowiedziała się m.in. Platforma Obywatelska. Poseł Robert Kropiwnicki stwierdził, że "dobro i efektywność władzy sądowniczej jest ważna dla nas wszystkich". Do tego należy sprowadzić dyskusję, a nie do tego, czy sąd ma być w tym, czy innym miejscu - powiedział. Podkreślił, że zmiany organizacyjne sądów są konieczne, ale dodał, że nie wie, czy według tego, co proponuje Gowin, czy według projektu obywatelskiego.

Minister sprawiedliwości Jarosław Gowin podkreślił wczoraj na konferencji prasowej, że projekt reorganizacji sądów został publicznie poparty przez premiera. Oczekiwałbym lojalności w stosunku do rządu i do premiera - podkreślił. Jego resort od wielu tygodni trwa na stanowisku, że zmiany dotyczące sądów rejonowych będą służyć lepszemu wykorzystaniu kadry sędziowskiej i nie utrudnią życia obywatelom.