Chcę, by relacje rządu z prezydentem były najlepsze – powiedział Donald Tusk. Dzień po awanturze, jaką Kancelaria Prezydenta rozpętała po niestawieniu się Radosława Sikorskiego w Pałacu Prezydenckim, premier zaapelował do prezydenta o współdziałanie z rządem w sferze dyplomacji.

REKLAMA

Sygnał wysłałem już do Pałacu Prezydenckiego. Będę namawiał pana prezydenta, aby skorzystał ze swoich możliwości – myślę tu o Radzie Bezpieczeństwa Narodowego - aby stworzyć możliwość systematycznego i instytucjonalnego działania między Pałacem Prezydenckim a rządem - powiedział Donald Tusk.

Premier na konferencji prasowej w Wilnie podkreślał, że obaj z prezydentem są przekonani w 100 procentach, że w tych sprawach, w których konstytucja powierza obowiązki prezydentowi i rządowi będą działać wspólnie.

Relacje między Pałacem Prezydenckim a ministrami rządu Donalda Tuska są jednak coraz bardziej napięte. Do ostrej wymiany zdań włączył się w Kontrwywiadzie RMF FM marszałek Sejmu Bronisław Komorowski. Jego zdaniem spór między Kancelarią Prezydenta a szefem MSZ to „burza w szklance wody”, podsycana przez prezydenckiego ministra Michała Kamińskiego.