Kilkunastu strażaków-płetwonurków oraz policjanci z psami przeszukują Wartę, do której blisko dwa tygodnie temu wpadły dwie nastolatki. Tragedia wydarzyła się w miejscu przeprawy promowej na rzece w miejscowości Sługocin. Zwłoki trzynastolatki wydobyto z wody już następnego dnia po zaginięciu dziewczynek. Ciała jej o rok starszej koleżanki nadal nie odnaleziono.

REKLAMA

Po zamknięciu tamy na zbiorniku Jeziorsko poziom wody w Warcie obniżył się o 60-70 centymetrów i lepiej widać dno rzeki. Przeszukujemy teraz okolice miejsca, które rodzinie zaginionej wskazał jasnowidz – relacjonuje aspirant w Państwowej Straży Pożarnej w Koninie, Bogumił Marciniak. Akcja poszukiwawcza ma być prowadzona także jutro.

Dziewczynki widziano po raz ostatni w sklepie w Sługocinie, niedaleko miejscowości, w której mieszkały. Później wybrały się na spacer w okolice promu. Właśnie do miejsca przeprawy doprowadził poszukujących pies tropiący. Dziewczynki prawdopodobnie weszły na nieczynny jesienią prom i spadły z niego do wody.