1,8 promila alkoholu miał w wydychanym powietrzu 22-letni kierowca seata, który wieczorem nie zatrzymał się do policyjnej kontroli w Gdyni. Po przejechaniu około kilometra, czołowo zderzył się z jaguarem. Jego kierowca zginął na miejscu.

REKLAMA

Wieczorem gdyńscy policjanci chcieli zatrzymać do kontroli seata ibizę. Kierowca zignorował jednak wezwania i zaczął uciekać. Radiowóz ruszył w pościg. Kilometr później seat uderzył czołowo w jaguara. 33-letni kierowca tego samochodu zginął na miejscu.

Kierowca i dwie pasażerki jadące seatem zostały ranne. Jak się okazało, 22-letni mieszkaniec Gdyni był kompletnie pijany. Miał 1,8 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Miał także rozszerzone źrenice.

Kierowca seata nie miał uprawnień do prowadzenia samochodu. Był także poszukiwany przez policję.