Policja z Bydgoszczy ustala przyczyny śmierci 2,5-letniej dziewczynki. Ciało dziecka znaleziono w jednym z mieszkań w bydgoskim Fordonie. Matka dziewczynki - jak ustalił reporter RMF FM Tomasz Fenske - próbowała popełnić samobójstwo. Ranny został także 39-letni ojciec dziecka - mężczyzna spadł z wysokości, gdy próbował dostać się do mieszkania po balkonach.

REKLAMA

Wszystko zaczęło się od typowej policyjnej interwencji. 39-latek poinformował funkcjonariuszy, że nie może zobaczyć się ze swoim dzieckiem i niepokoi się o jego los.

Funkcjonariusze razem z ojcem pojechali pod wskazany adres. Drzwi były zamknięte, nikt nie otwierał. W tym samym czasie po drugiej stronie budynku matka dziecka wyskoczyła przez balkon. Przerażony ojciec próbował wspiąć się po balkonach do mieszkania, niestety spadł.

Chwilę później potwierdziły się jego obawy - kiedy policjanci weszli do mieszkania dziecko już nie żyło, a w pokojach było pełno krwi; najprawdopodobniej matki, która próbowała podciąć sobie żyły.

Przyczyna śmierci dziecka na razie nie jest jasna, sprawę wyjaśni dopiero sekcja zwłok.

Przyczyna śmierci dziecka na razie nie jest jasna, sprawę wyjaśni dopiero sekcja zwłok. / Tomasz Fenske / RMF FM
Przyczyna śmierci dziecka na razie nie jest jasna, sprawę wyjaśni dopiero sekcja zwłok. / Tomasz Fenske / RMF FM
Przyczyna śmierci dziecka na razie nie jest jasna, sprawę wyjaśni dopiero sekcja zwłok. / Tomasz Fenske / RMF FM
Przyczyna śmierci dziecka na razie nie jest jasna, sprawę wyjaśni dopiero sekcja zwłok. / Tomasz Fenske / RMF FM
Przyczyna śmierci dziecka na razie nie jest jasna, sprawę wyjaśni dopiero sekcja zwłok. / Tomasz Fenske / RMF FM
Przyczyna śmierci dziecka na razie nie jest jasna, sprawę wyjaśni dopiero sekcja zwłok. / Tomasz Fenske / RMF FM