Samochód zjechał do Wisły z punktu widokowego w okolicy Kępy Bazarowej w Toruniu. Na szczęście w pojeździe nie było nikogo.
W akcji wydobywania auta z Wisły uczestniczyła grupa wodno-nurkowa z Włocławka.
O godzinie 21 auto zostało wyciągnięte. Już wcześniej wiedzieliśmy, że w pojeździe nikogo nie ma. Po wyciągnięciu samochodu udało się otworzyć bagażnik i tam też nikogo nie znaleźliśmy - powiedział rzecznik prasowy toruńskiej straży mł. kpt. inż. Przemysław Baniecki. Teraz zabezpieczamy auto, żeby znów nie zsunęło się rzeki Dalsze działania będzie prowadziła policja - dodał.
Auto zjechało do rzeki z punktu widokowego na jej lewym brzegu. Do tej pory do służb nie zgłosił się właściciel pojazdu.
Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy albo skorzystać z formularza WWW.