Trwa wyścig z czasem. Stawką jest życie dziecka, prawie trzyletniego Marcelka Kubali z małopolskich Jadownik. Dziecko - aby żyć - musi mieć przeszczepioną wątrobę. Trwa zbiórka pieniędzy. Koszt operacji jest gigantyczny - to 8 milionów złotych. W pomoc choremu dziecku włączają się kolejne miejscowości i instytucje.

REKLAMA

Powstała nawet specjalna grupa, zwana Armią Marcelka. Wszystko po to, żeby uzbierać 8 milionów złotych na operację chłopca w Stanach Zjednoczonych.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Magdalena Gajec "Armia Marcelka"

Wśród tych, którzy pomagają są też policjanci.

Policja, inne służby jesteśmy powołani do tego, żeby ratować życie, by pomagać, by chronić. Powstała inicjatywa, takiej wspólnej pomocy, w naszych służbach brzeskich, czy Komendy Powiatowej Straży Pożarnej, również ratowników medycznych, żeby pomóc dziecku, które walczy o życie
- powiedział Bogusław Chmielarz, komendant policji w Brzesku.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Pomoc dla Marcela - mówi komendant policji w Brzesku Bogusław Chmielarz


W najbliższy weekend w kilku małopolskich miejscowościach - w tym w Jadownikach i w Brzesku - na ulicach wystawione będą stragany z wypiekami.

Każdy też do piątku może własne wypieki dostarczyć do Domu Ludowego w Jadownikach.

Dochód ze sprzedaży smakołyków zostanie przeznaczony na operację Marcelka.

Dramatyczny wyścig z czasem

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Wiesław Piasecki o "Armii Marcelka"

Chłopiec ma prawie trzy lata. Od urodzenia borykał się z wieloma chorobami. Przeszedł wrodzone zapalenie płuc, posocznicę, odmę opłucnową, martwicze zapalenie jelit. Miał często przetaczaną krew. W zeszłym roku lekarze potwierdzili u dziecka marskość wątroby.

W Polsce Marcelek został zdyskwalifikowany z przeszczepu wątroby. Rodzice szukali pomocy w całej Europie. Bezskutecznie. Jedyną szansą jest operacja w Children’s Hospital of Chicago w Stanach Zjednoczonych.

Marcelek został zgłoszony do szpitala w Chicago. Ogromnym zaskoczeniem dla nas było to, że już na drugi dzień od zgłoszenia szpital telefonicznie skontaktował się z nami, by przeprowadzić rozmowę. Po przesłaniu mnóstwa dokumentów i badań odbyła się wideo rozmowa z profesorem, który nie widział żadnych przeciwwskazań medycznych u Marcelka do przeprowadzenia transplantacji wątroby w ich ośrodku. Teraz czeka nas kolejna bitwa o zebranie pieniędzy na przeprowadzenie operacji ostatniej szansy!
- apeluje tata Marcelka.

Rodzice mają już wszystkie niezbędne pozwolenia na przelot do Stanów Zjednoczonych. Wciąż potrzeba jednak kilku milionów złotych.

Jeśli chcesz pomóc Marcelkowi, wszystkie potrzebne informacje znajdziesz TUTAJ.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Zbiórka dla Marcelka