Marynarka Wojenna w specjalnym komunikacie poinformowała, że to nie polski okręt wojenny ORP „Orzeł” spoczywa na dnie Morza Północnego. Wysłana na miejsce ekspedycja nie potwierdziła, że to legendarny okręt podwodny, który zaginął w maju 1940 roku.

REKLAMA

Ekspedycja ORP "Lech" zakończyła prace weryfikacyjne na Morzu Północnym w miejscu, gdzie leży wrak okrętu podwodnego. "Wstępna analiza sporządzona z materiałów zebranych podczas prac na pozycji wykazała, że badany wrak okrętu podwodnego nie jest poszukiwanym polskim ORP "Orzeł". Zebrany materiał podlegał będzie dalszej analizie" - czytamy w komunikacie.

Tym samym tajemnica ORP "Orzeł" pozostaje nadal niewyjaśniona. Marynarka Wojenna zapowiedziała, że nie ustanie w poszukiwaniach swojego okrętu podwodnego, zaginionego w 1940 roku.

Na początku zeszłego roku we współpracy z brytyjską Marynarką Wojenną wytypowano kilka potencjalnych lokalizacji "Orła". Wybrano jeden obiekt, który między innymi gabarytami jest zbliżony do legendarnego okrętu. Na przełomie kwietnia i maja wrak wstępnie badała już załoga ORP "Czajki" - niszczyciela min, który wracał z misji NATO. Co ważne, nie znaleziono żadnych elementów, które wykluczałyby, że to wrak ORP "Orła".

ORP "Orzeł" został zbudowany ze składek Polaków

ORP "Orzeł" został zbudowany w okresie międzywojennym, głównie dzięki składkom polskiego społeczeństwa, w jednej z holenderskich stoczni. Kosztował 8,2 mln zł. Wodowano go 15 stycznia 1938 roku.

Rano, 1 września 1939 roku "Orzeł" wypłynął na Bałtyk, by zabezpieczać polskie wybrzeże przed ewentualnym desantem niemieckim od strony morza. 15 września okręt zawinął do Tallina, by wysadzić chorego kapitana. Jednostka została internowana, zabrano z niej dziennik pokładowy, mapy i część uzbrojenia.

W nocy polscy marynarze porwali okręt z estońskiego portu i kierując się mapami narysowanymi z pamięci popłynęli w kierunku Anglii. Po czterdziestodniowym rejsie, ściganemu przez niemiecką flotę i bombardowanemu przez niemieckie samoloty okrętowi udało się wejść do bazy Rosyth na wybrzeżu Wielkiej Brytanii.

"Orzeł" został przydzielony do Drugiej Flotylli Okrętów Podwodnych w Rosyth. Zimą okręt wychodził wielokrotnie na patrole i służbę konwojową. 8 kwietnia 1940 roku zatopił niemiecki transportowiec wojskowy "Rio de Janeiro", przewożący żołnierzy i sprzęt wojskowy, czym przyczynił się do zdemaskowania przygotowywanej przez Hitlera inwazji na Norwegię.

Wieczorem 23 maja 1940 roku załoga ORP "Orzeł" wypłynęła na swój kolejny patrol na Morze Północne. Z tej misji jednostka już nie wróciła.