"Traktują dzieci jak żywe tarcze", " Znalazłabym paragraf na tych rodziców" - w takich słowach członkowie Prawa i Sprawiedliwości i partii Porozumienie komentowali postawę protestujących w Sejmie opiekunów osób niepełnosprawnych. "To hańba posłów Prawa i Sprawiedliwości. Znalazło się trzech odważnych posłów, którzy krytykują osoby niepełnosprawne i ich rodziców" - odpowiedzieli na stawiane im zarzuty rodzice niepełnosprawnych.

REKLAMA

Kontrowersyjne wypowiedzi padły zanim rozpoczęło się sejmowe głosowanie nad przyjęciem projektu ustawy o podniesieniu renty socjalnej o 165 złotych.

Poseł Krynicka powiedziała w stosunku do mnie i mojego syna, że jakbym tylko chciała i coś robiła, to mój syn mógłby pracować. Oczywiście, że tak. Kuba przez prawie 2,5 roku chodził do urzędu pracy i prosił o pracę na pół etatu z asystentem. Cały czas słyszał, że tej pracy nie ma, nie było i nie będzie. Naprawdę niech ci posłowie zaprzestaną mówienia bzdur i przeproszą dzisiaj osoby niepełnosprawne, bo to jest hańba. Hańba dla tego rządu - powiedziała podczas konferencji Iwona Hartwich, matka niepełnosprawnego.

Ostatecznie Sejm przyjął ustawę o podniesieniu renty socjalnej o 165 złotych. Będzie teraz wynosić 1030 złotych. To realizacja jednego z dwóch postulatów, niepełnosprawnych i ich opiekunów, którzy od 22 dni protestują na sejmowym korytarzu. Nadal nie ma natomiast decyzji ws. realizacji drugiego postulatu protestujących w Sejmie: chodzi o przyznanie niepełnosprawnym dodatku rehabilitacyjnego w wysokości 500 złotych. W czasie sejmowych prac nad projektem ws. podniesienia renty socjalnej opozycja składała również poprawki realizujące postulat 500-złotowego dodatku, ale zostały one odrzucone.

Prezydent, premier, ministrowie

W trakcie minionych 22 dni protestu rodzice i opiekunowie osób niepełnosprawnych spotkali się m.in. z prezydentem Andrzejem Dudą, pierwszą damą Agatą Kornhauser-Dudą, premierem Mateuszem Morawieckim, kilkakrotnie z minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbietą Rafalską oraz rzeczniczką rządu Joanna Kopcińską. W trakcie spotkań przedstawiciele rządu przekazywali propozycje, które ostatecznie ujęte zostały w formie projektów ustaw, pozytywnie zaopiniowanych w poniedziałek. Protestujący podkreślają jednak, że drugi projekt dot. szczególnych rozwiązań dla osób o znacznym stopniu niepełnosprawności nie spełnia ich postulatu dodatku rehabilitacyjnego w postaci 500 zł gotówki. Propozycję rządu nazywają "manipulacją" i podkreślają, że oczekują "żywej gotówki", nie zaś świadczeń rzeczowych.

(nm)