Trybunał Konstytucyjny umorzył postępowanie w sprawie zwrotu mienia Kościołowi katolickiemu. Na tym samym posiedzeniu TK orzekł, że nie jest sprzeczne z konstytucją pozbawienie samorządu terytorialnego prawa do udziału w postępowaniu przed komisją zwracającą gminom żydowskim mienie zagrabione im w PRL.

REKLAMA

Chodzi o decyzje komisji majątkowych o zwracaniu kościołom nieruchomości, należących do gmin i powiatów, choć komisje te działały w imieniu państwa.

Wniosek w tej sprawie złożyła w grudniu 2010 roku rzecznik praw obywatelskich Irena Lipowicz. RPO kwestionowała brak udziału i możliwości odwoływania się przez samorządy od tych decyzji.

Umarzając postępowanie Trybunał uznał, że mimo iż zwrotowi podlegało mienie należące do gmin, to jednak jest ono własnością powierzoną im przez Skarb Państwa, a państwo może go używać do spłaty swoich zobowiązań. Skarżone przepisy są więc zgodne z Konstytucją.

Na wyrok TK czekały samorządy pokrzywdzone decyzjami Komisji (m.in. miasto Kraków). Naczelny Sąd Administracyjny zawiesił bowiem odpowiedź na pytanie prawne, czy sądy administracyjne mogą w ogóle rozpatrywać skargi na orzeczenia Komisji, czekając na wyrok TK. Wcześniej sądy administracyjne uznawały, że nie mogą badać takich skarg.

Wyrok TK może też mieć znaczenie dla innych uregulowań dotyczących zwrotu mienia innym kościołom. W trakcie pierwszej, styczniowej rozprawy przez TK, przedstawiciel RPO powiedział, że rzecznik nie dostał skarg samorządów wobec innych komisji majątkowych, ale dodał, że wyrok miałby znaczenie również dla nich.