Premier Tajlandii Thaksin Shinawatra poinformował, że rząd jego kraju znalazł sposób na przepełnione więzienia. Nie chodzi bynajmniej o wypuszczanie przestępców na wolność. Skazanych za drobne przestępstwa i handel narkotykami władze planują przenieść do specjalnie dostosowanych do tego celu opuszczonych baz wojskowych.

REKLAMA

"Budowa nowych więzień byłaby zbyt dużym obciążeniem finansowym dla rządu, stąd pomysł by na więzienia przekształcić liczne, porzucone bazy wojskowe" – powiedział premier. Przebudowa ma polegać na wybudowaniu wyższego ogrodzenia oraz wież strażniczych. W nowych więzieniach osadzani będą dobrze sprawujący się więźniowie, będzie tam bowiem mniej strażników.

Tajskie więzienia pękają w szwach. Przykładowo zakład karny w Chiang Mai na północy kraju przewidziany był na 3 tysiące więźniów, obecnie przebywa w nim aż 8 tysięcy skazanych – większość z nich to skazani za handel narkotykami. Władze więziennictwa uważają, że przepełnienie to główny problem w większości ze 155 tajskich zakładów karnych.

foto RMF

11:25