W największej konspiracji maturalni egzaminatorzy przystąpili do sprawdzania prac pisemnych. Nauczycielom wyznaczono do tego specjalne miejsca i zakazano kontaktować się z kimkolwiek. Czy zakaz jest przestrzegany na Śląsku – sprawdzał nasz reporter.

REKLAMA

Tajemnica - tak kwitują pytanie o miejsce pracy nauczycieli okręgowe komisje egzaminacyjne. Odosobnienie ma zapewnić spokojny przebieg sprawdzania. Ma to związek ze znaczeniem, jakie tegoroczna matura będzie miała przy przyjęciach na studia. Odosobnienie sprawdzających do nowość – gdy obowiązywała stara matura nie podejmowano takich środków, a prace sprawdzano w szkołach.

Wielkie sprawdzanie zaczęło się wczoraj po południu. Dziś i jutro członkowie pracować będą nawet po kilkanaście godzin. Obowiązują ich specjalne zalecenia. Nie wolno im zabierać prac do domów – pozostają one w wyznaczonych miejscach, specjalnie zabezpieczone. Zastosowano także system podwójnej kontroli - w samych komisjach są także osoby, wyznaczone do nadzorowania sprawdzających.

W województwie śląskim do sprawdzenia jest około 170 tysięcy arkuszy egzaminacyjnych. W tym celu utworzono 129 specjalnych zespołów. Najwięcej, bo aż 39, zajmuje się sprawdzaniem prac z języka polskiego. Komisje pracują w dwudziestu miastach regionu.