8-letni chłopiec zmarł w Katowicach podczas zabawy z kolegami na śniegu. Dziecko, wraz z innymi rówieśnikami, zjeżdżało na sankach. Po jednej z wywrotek, chłopiec podniósł się, przeszedł kilka kroków i stracił przytomność. Zmarł w szpitalu. Nie wiadomo jeszcze co było powodem śmierci.

REKLAMA