Protest lekarzy z Częstochowy pod lupą prokuratora. Chodzi o 140 medyków, którzy złożyli wypowiedzenia i od stycznia chcą odejść z pracy. Doniesienie w ich sprawie złożył szef szpitala wojewódzkiego.

REKLAMA

W doniesieniu mowa jest o tym, że lekarze, którzy powołali komitet negocjacyjny, łamią ustawę o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, a także o tym, że protestując narażają na niebezpieczeństwo pacjentów.

Prokuratura na razie będzie sprawdzać te informacje. Dyrektor będzie przesłuchany, sprawdzane będą też dokumenty - mówi reporterowi RMF FM Marcinowi Buczkowi prokurator Tomasz Ozimek z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

Decyzja, czy rozpocząć śledztwo w tej sprawie, zapadnie w ciągu najbliższego miesiąca.

Lekarze zaczęli swój protest kilka tygodni temu. Powodów było kilka. Medycy twierdzą, że szpitalny sprzęt jest w złym stanie i nie ma przeglądu tych urządzeń. Zwracają też uwagę na problemy z lekami. Chcą także odwołania wicedyrektorów szpitala.

Prowadzone do tej pory rozmowy między dyrekcją a lekarzami nie przyniosły żadnego rozwiązania.

(edbie)