Studenci biorą sprawy w swoje ręce i zaczynają batalię o przywrócenie 50-procentowej ulgi na bilety PKS i PKP. Właśnie złożyli w Sejmie projekt obywatelski w tej sprawie i wymagane sto tysięcy podpisów. Inicjatorzy akcji liczą, że posłowie zajmą się projektem bardzo szybko, tak by zniżka zaczęła obowiązywać od września.

REKLAMA

Marszałek Sejmu ma teraz dwa tygodnie na sprawdzenie podpisów, a potem trzy miesiące, by wprowadzić projekt pod obrady. To właściwie przekreśla szansę, by ulga wróciła od września. Zresztą fakt, że marszałek nie przyjął osobiście studentów, tylko odesłał ich z podpisami do biura podawczego, nie wróży przychylności dla tej inicjatywy.

Studenci nie tracą wiary i przypominają, że tańsze bilety obiecywali im politycy. Mówią o tym, jak ważni są młodzi ludzie i jak chcą inwestować w edukację. Dziś zebraliśmy sto tysięcy podpisów i mówimy: sprawdzam, karty na stół - powiedział przedstawiciel studentów reporterowi RMF FM Mariuszowi Piekarskiemu:

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Jednak marszałek Komorowski nie zostawia studentom złudzeń. To przecież wydatek dla budżetu – mówi. Przywrócenie większej zniżki to koszt około 400 mln złotych. A ulgę z 50 do 37 procent zmniejszono w 2001 roku za rządów SLD-PSL.