Przed Sądem Okręgowym w Zielonej Górze rozpoczął się proces członków grupy przestępczej oskarżonej m.in. o kradzież ponad 150 samochodów z Polski i Niemiec. Do rozbicia gangu doprowadził polsko-niemiecki zespół śledczy Joint Investigation Team. Łącznie postawiono 573 zarzuty.

REKLAMA

W tej sprawie oskarżono 22 osoby, wśród nich jest podejrzany o kierowanie grupą - poinformował Jacek Buśko z Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.

Większość z oskarżonych to mieszkańcy woj. lubuskiego. Łącznie przedstawiono im ponad 573 zarzuty, m.in. działania w zorganizowanej grupie przestępczej, kradzieży z włamaniem czy paserstwa. Wielu z nich staje przed sądem z aresztu.

Według prokuratury gang jest odpowiedzialny za kradzież ponad 150 samochodów z Polski i Niemiec. Łupem złodziei padały głównie busy - volkswageny i mercedesy, najczęściej prawie nowe auta. Łączną wartość skradzionych pojazdów oszacowano na ponad 5 mln zł.

Rozbicie siatki przestępczej zajęło śledczym niespełna rok. Przyczyniło się do tego powołanie polsko-niemieckiego zespołu zadaniowego, który zajmował się tym śledztwem. Z taką inicjatywą wyszła zielonogórska prokuratura okręgowa, która ustaliła, że grupa nie działała jedynie na terenie Polski.

W listopadzie 2013 r. Prokurator Kraju Związkowego Brandenburgii i Prokurator Generalny Rzeczpospolitej Polskiej podpisali po raz pierwszy porozumienie o utworzeniu wspólnego zespołu śledczego, określanego w UE Joint Investigation Team (JIT).

Od tego czasu śledztwo nadzorowała Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze i Prokuratura ds. Zwalczania Zorganizowanej Przestępczości w Kraju Związkowym Brandenburgia. Po stronie polskiej jego realizacją zajmowało się CBŚ.

Akt oskarżenia w tej sprawie skierowano do sądu jesienią ub. roku. Większości z oskarżonych grozi kara od roku do 10 lat więzienia.

(abs)