Najpierw „próba generalna”, a w najbliższą środę potężny zamach – tak wyglądał plan działania terrorystów, zatrzymanych przez brytyjską policję. Eksplodować miało kilka samolotów lecących z Wielkiej Brytanii do USA.

REKLAMA

Brytyjski „Daily Mail” donosi, że w domu jednego z zatrzymanych znaleziono bilety na najbliższą środę na rejs samolotu linii United Airlines. Według informacji gazety, terroryści mieli wczoraj przeprowadzić „próbę generalną” przed atakami. Inne dane posiadają amerykańskie służby wywiadowcze. Wg nich, terroryści planowali wysadzić w powietrze samoloty 22 sierpnia. W sobotę mieli natomiast przeprowadzić ostatnią próbę.

"Próba generalna" miała dowieść, czy terroryści są w stanie przemycić materiały do konstrukcji bomb na pokład samolotów. Dwóch zatrzymanych w ostatnim czasie przebywało w Pakistanie i otrzymało stamtąd pieniądze. Datą ataków miał być 22 sierpnia - podwójny 11 września; święto w kalendarzu muzułmańskim.

Plany zamachowców udaremniono w ostatniej fazie realizacji; ekstremiści, po tym jak zatrzymano ich wspólników w Pakistanie, dostali już bowiem sygnał do działania - podała agencja Associated Press. Z informacji, które przedostają się na światło dzienne z brytyjskiego śledztwa wynika, że terroryści próbowali zaatakować 10 maszyn - w grupach po 4-5 osób na jeden samolot. W przeszukanych mieszkaniach oskarżonych znaleziono ładunki wybuchowe, a nawet wideo ze śmiertelnym przesłaniem, przygotowane do emisji już po atakach. Tych informacji nie potwierdza jednak brytyjska policja.

Do tej pory zatrzymano już 31 osób. 24 podejrzanych ujęto w Wielkiej Brytanii; najmłodszy ma niespełna 17 lat, najstarszy - 36. Jest wśród nich dwóch rodowitych Brytyjczyków, którzy niedawno przeszli na islam. Kolejne 7 osób aresztowały pakistańskie służby bezpieczeństwa. Nadal jednak poszukiwanych jest co najmniej 5 osób.

Pakistański minister spraw wewnętrznych ujawnił, że główny podejrzany, którego aresztowano w związku z udaremnionymi zamachami w Wielkiej Brytanii, Rashid Rauf był związany z ogniwem Al-Kaidy w Afganistanie.

Śledztwo w sprawie rozbitej w czwartek przez brytyjską policję siatki terrorystycznej rozpoczęło się zaraz po zamachach w londyńskim metrze - pisze „Washington Post”. Wtedy o podejrzanej działalności grupy osób poinformował policję przedstawiciel muzułmańskiej wspólnoty.

Dochodzeniem objęto około 50 osób, a w ostatnich tygodniach służby specjalne zyskały dowody winy aresztowanych wczoraj na Wyspach - dodaje „Washington Post”.

Dlaczego terroryści upodobali sobie Wielką Brytanię? Po pierwsze, polityka zagraniczna. Wielka Brytania na całym świecie jest postrzegana jako najważniejszy sojusznik USA. Jej żołnierze walczą w Iraku i Afganistanie. Po drugie, polityka wewnętrzna. W Wielkiej Brytanii według szacunków policji sympatyków Al-Kaidy jest co najmniej 8 tysięcy. Londyn stał się także azylem dla różnych radykalnych duchownych, którzy swobodnie mogli w meczetach głosić swoje poglądy.