Agencja Mienia Wojskowego ma być informowana, że handel sprzętem, który otrzymuje do sprzedaży wymaga koncesji lub podlega ograniczeniom - wynika z komunikatu MON opublikowanego na stronie internetowej resortu. We wrześniu minister obrony narodowej zarządził kontrolę w resorcie i Agencji Mienia Wojskowego, która sprzedała ponad 150 ręcznych wyrzutni rakiet "Strzała" prywatnej firmie. Sprawą zajmuje się też prokuratura.

REKLAMA

Na polecenie ministra obrony narodowej Tomasza Siemoniaka Departament Kontroli MON przeprowadził kontrolę w Agencji Mienia Wojskowego, by sprawdzić procedury sprzedaży przeciwlotniczych przenośnych zestawów rakietowych "Strzała-2" i "Strzała-2M". Jak poinformowało ministerstwo, AMW musi być informowana przez instytucje MON o dodatkowych ograniczeniach co do dalszego wykorzystania tego mienia. "Dotyczy to w szczególności obrotu bronią i wyrobami o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym. Dotychczas ograniczenia te badane były przez AMW po otrzymaniu zbędnego sprzętu i uzbrojenia" - poinformowano.

Powodem kontroli jest prokuratorskie śledztwo ws. sprzedaży w 2012 r. przez Agencję Mienia Wojskowego prywatnej firmie 78 niedziałających zestawów przeciwlotniczych "Strzała", zawierających ponad 150 rakiet. Drugi wątek śledztwa dotyczy możliwej próby naruszenia ograniczeń dotyczących eksportu tego typu sprzętu - kolejna firma miała próbować wysłać rakiety, wyrzutnie i zestawy startowe za granicę.

Jak podawało MON, w 2011 r. uznano, iż wyprodukowane 30-40 lat temu zestawy rakietowe "Strzała 2-M" są całkowicie nieprzydane wojsku i przekazano je do AMW. Ta sprzedała rakiety podmiotowi z Polski, dysponującemu odpowiednią koncesją. Natomiast w 2013 r. ABW negatywnie zaopiniowała wniosek jednej z firm do ministra gospodarki o wydanie zezwolenia na sprzedaż tych zestawów do Czech, w związku z czym nie nastąpiła żadna transakcja.

Wicepremier, szef MON Tomasz Siemoniak mówił po ujawnieniu sprawy przez media, że służby, które badały transakcję, nie sygnalizowały nieprawidłowości, a próba eksportu została udaremniona przez Ministerstwo Gospodarki. Podkreślił, że elementy zestawów nie działały.

(mpw)