Prokuratura Apelacyjna w Poznaniu skierowała do Sądu Najwyższego kasację ws. Beaty Sawickiej i burmistrza Helu Mirosława Wądołowskiego. Jak poinformował jej rzecznik, prok. Marek Konieczny, wyrok zaskarżono w całości na niekorzyść oskarżonych.

REKLAMA

Zobacz również:
  • "Nie było kuszenia czy prowokowania Beaty Sawickiej. Piątkowa decyzja sądu jest absurdalna" - mówi były funkcjonariusz CBA, a dziś poseł PiS Tomasz Kaczmarek w Kontrwywiadzie RMF FM. "Akcja przeciwko posłance PO to była jedna z bardziej profesjonalnych akcji przeprowadzonych przez CBA. To Sawicka jako pierwsza zwróciła się do mnie z propozycją popełnienia przestępstwa" - dodaje. Zaprzecza spekulacjom, że posłanka wszystko co robiła, robiła ze względu na niego. "Nagrania i dokumenty świadczą o tym, że posłanka Sawicka miała swój obiekt westchnień i to nie byłem ja…" - twierdzi. więcej
16 maja 2012 roku warszawski sąd okręgowy oskarżył Sawicką i Wądołowskiego o płatną protekcję i korupcję. Byłej posłance PO wymierzono karę trzech lat więzienia, a burmistrza Helu skazano na dwa lata w zawieszeniu na pięć.

W wyroku z 26 kwietnia tego roku warszawski Sąd Apelacyjny prawomocnie uniewinnił Sawicką i Wądołowskiego z zarzutów korupcji. Uznał, że zgromadzone przez CBA materiały operacyjne zostały uzyskane nielegalnie, a więc nie mogą "stanowić dowodu winy w rzetelnym procesie sądowym". W ustnym uzasadnieniu sąd wyjaśnił, że państwo prawa wyklucza testowanie uczciwości obywateli - to cecha państwa totalitarnego.

Prokuratura nie składa jednak broni. Skierowała właśnie do Sądu Najwyższego kasację. Wyrokowi Sądu Apelacyjnego prokuratorzy zarzucili rażące i mające istotny wpływ na treść wyroku naruszenie przepisów prawa.

Śledczy chcą uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpatrzenia.

Sprawa Beaty Sawickiej stała się głośna w październiku 2007 roku, kiedy posłankę zatrzymali agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Stało się to w momencie, kiedy Sawicka przyjmowała 50 tysięcy złotych od udającego biznesmena agenta. Zatrzymano też Wądołowskiego, któremu zarzucono, że za łapówkę obiecał dokonać zmian w planie zagospodarowania przestrzennego Helu.

(edbie)