Drugiego maja minął termin składania zeznań podatkowych, ale jak co roku jest grupa osób, które nie zrobiły tego na czas. Spóźnialscy powinni jednak pamiętać: „jeśli po terminie, to jak najszybciej”. Od tego zależy bowiem, ile będą musieli dopłacić.

REKLAMA

Na razie trudno oceniać, ilu jest spóźnialskich. Część zeznań podatkowych została bowiem wysłana pocztą. Dodajmy, że liczy się data stempla pocztowego.

Przypominamy, że spóźnialskim teoretycznie grozi kara – nawet kilkanaście tysięcy złotych grzywny i odsetki od niezapłaconego podatku. Teoretycznie, bo urzędnicy każdy taki przypadek traktują indywidualnie i można liczyć na miłosierdzie fiskusa.

Przede wszystkim jednak trzeba złożyć zeznanie - podkreśla Aldona Joszcz z jednego poznańskich urzędów skarbowych. Dobrze byłoby dołączyć do zeznania wyjaśnienie dlaczego nastąpiło spóźnienie. Jednocześnie urzędniczka dodaje: im szybciej złożymy zeznanie, tym mniejsze będą odsetki, które są niezależne od kary.