Nie widać końca problemów z XIX-wiecznym dworkiem Krychowickich na lubelskim Sławinie. Do niedawna budynek był w zarządzie Muzeum Wsi Lubelskiej. Zgodnie z decyzją sądu, dyrekcja placówki zapłaciła odszkodowanie za bezprawne użytkowanie go. Spadkobiercy właścicieli przyjęli te pieniądze, ale nie kwapią się do przejęcia majątku.

REKLAMA

Mur okalający skarpę, na której stoi dworek wali się i stanowi zagrożenie dla przechodniów i samochodów. Muzeum nie może go zabezpieczyć, bo przegrało sprawę w sądzie ze spadkobiercami i wypłaciło 430 tysięcy złotych odszkodowania za bezprawne użytkowanie budynku przez ostatnie 10 lat. To 12 procent rocznego budżetu - mówi dyrektor Mirosław Korbut. Nie mamy żadnych praw do terenu- dodaje. Tymczasem z muru wprost na ulicę odpada tynk i wapienne kamienie.

Próba przekazania dworku toczy się od kilku miesięcy, odkąd zapłaciliśmy odszkodowanie - mówi Mirosław Korbut. Spadkobiercy jednak dotychczas nie przejęli obiektu. Dlaczego? Prawdopodobnie chodzi o 3 rodziny, które zamieszkują dworek. Zarządzając budynkiem udało nam się uzyskać jeden tytuł eksmisyjny, miasto ma zapewnić lokal socjalny. Kolejne 2 sprawy utknęły w miejscu, bo Muzeum Wsi Lubelskiej przestało formalnie zarządzać obiektem. Postępowanie musi zrobić nowy właściciel- spadkobiercy, ale ci nie kwapią się do przejęcia. Już dawno powinni to zrobić, zgodnie z prawem ponad 10 lat temu - opowiada dyrektor.

Dyrekcja Muzeum Wsi Lubelskiej przesłała pismo, w którym informuje, że po upływie 5 dni od doręczenia spadkobiercom formalnie uznaje, że nieruchomość została im przekazana. Termin minął w ubiegłym tygodniu. Nikt jednak nie pojawił się na miejscu.

Dyrekcja muzeum wysyła też pismo z dokumentacją fotograficzną do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Dworek i mur zabezpieczający skarpę jest pod jego ochroną. Liczę na to, że służby odpowiedzialne wymogą na spadkobiercach wykonanie niezbędnych robót zabezpieczających. Możliwość zawalenia się muru z każdym dniem rośnie - mówi Mirosław Korbut. Są spadkobiercy, więc oni powinni pokryć wszelkie koszty - uważa dyrektor Muzeum Wsi Lubelskiej. Skoro sąd uznał, że przez 10 lat użytkowaliśmy bezprawnie i zapłaciliśmy odszkodowanie to nie będziemy ryzykować wydawania pieniędzy muzeum. Chcemy, żeby wreszcie realnie przejęli nieruchomość, a nie tylko zapisem w księdze wieczystej - podsumowuje.

(mn)