Nie było zabójstwa w mieszkaniu na gdańskiej Żabiance. Prokuratura poinformowała o wynikach sekcji zwłok dziennikarza Pawła Lucińskiego. Jak się okazało, mężczyzna zmarł z powodu choroby.

REKLAMA

Ciało dziennikarza odnalazła w sobotę rodzina. W niedzielę informowano o zatrzymaniu w związku z tą sprawą 34-letniej kobiety. Została ona już zwolniona do domu. Nie ma dowodów na to, by miała związek ze śmiercią mężczyzny.

Prokurator Grażyna Wawryniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku podała, że rana pleców, którą miał zmarły dziennikarz, była powierzchowna i nie miała związku z jego śmiercią.

Śledczy mają się teraz zapoznać z dokumentacją medyczną zmarłego.

Paweł Luciński miał 49 lat. Od dawna był związany z Radiem Gdańsk. "Znany był przede wszystkim z audycji Muzyczna Strefa Radia Gdańsk, w której prezentował wybrane przez siebie utwory. Był skarbnicą wiedzy muzycznej. Na przestrzeni lat relacjonował najważniejsze wydarzenia muzyczne oraz przeprowadzał wywiady z wybitnymi artystami. Był wielkim fanem U2 i The Beatles" - podała rozgłośnia.