Jedna osoba nie żyje, druga trafiła do szpitala na skutek zatrucia tlenkiem węgla w Śląskiem. Do tragedii doszło w nocy we Włodowicach.

REKLAMA

Do tragedii doszło przed północą w domu jednorodzinnym. 73-letnia kobieta zmarła, a pogotowie zabrało do szpitala jej męża. Według strażaków, czad prawdopodobnie ulatniał się z pieca gazowego.

73-latka jest już szóstą śmiertelną ofiarą tlenku węgla w województwie śląskim w tym sezonie grzewczym.

Strażacy apelują o sprawdzanie stanu technicznego urządzeń grzewczych oraz przypominają o obowiązku czyszczenia instalacji dymowych, spalinowych i wentylacyjnych. Zachęcają też do montowania w mieszkaniach czujników tlenku węgla.

Tlenek węgla - inaczej czad - jest gazem bezwonnym, bezbarwnym i pozbawionym smaku. W układzie oddechowym człowieka wiąże się z hemoglobiną 250 razy szybciej niż tlen, blokując dopływ tlenu do organizmu. Objawami lżejszego zatrucia są ból i zawroty głowy, osłabienie i nudności. Następstwem ostrego zatrucia - przy dużych stężeniach tego gazu - może być nieodwracalne uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego, niewydolność wieńcowa, zawał lub nawet śmierć.