Sąd Okręgowy w Olsztynie prawomocnie skazał lokalnego działacza na karę grzywny za podszywanie się pod dyrekcję olsztyńskiej filharmonii. Skazany w marcu rozesłał e-maile podpisane jako dyrekcja filharmonii, w których zapraszał na zwiedzanie nowego budynku, postawionego za ponad 65 mln zł. Stało się tu tuż po tym, jak odwołano planowany na marzec koncert inauguracyjny.

REKLAMA

Koncert odwołano mimo zakontraktowania wykonawców i wysłania zaproszeń. Powodem był konflikt między orkiestrą a administracją filharmonii. Chciałem nagłośnić sprawę coraz większych opóźnień oddaniu obiektu - tłumaczy Adrian Zacharewicz. Miała być otwarta koncertem Pendereckiego i miało być to wydarzenie na skalę krajową. Skończyło się jednak tak naprawdę cichym skandalem - podkreśla.

Sąd stwierdził jednak, że mężczyzna przesadził, stąd kara grzywny. A pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że choć koncerty w nowym budynku filharmonii odbywają się już od wiosny, to na uroczystą inaugurację dyrekcja - ta prawdziwa - zaprasza... w najbliższy czwartek.