Zaledwie 500 metrów przed lotniskiem silniki samolotu zgasły i maszyna runęła na ziemię - tak zdarzenie opisuje świadek awaryjnego lądowania cessny w pobliżu portu lotniczego im. Reymonta w Łodzi. Dwoje pasażerów o własnych siłach wydostało się z samolotu. Przewieziono ich do szpitala.
REKLAMA
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Samolot uderzył w ziemię i przekoziołkował
Trwa wyjaśnianie okoliczności zdarzenia. Wiadomo, że przed lądowaniem łączność z samolotem straciło łódzkie lotnisko.
Sportowym samolotem, który wystartował z Poznania, leciały dwie osoby: 40-letni pilot oraz 28-letnia pasażerka, mieszkanka jednej z podłódzkich miejscowości. Samolot miał wylądować na łódzkim lotnisku.
Z nieustalonych przyczyn maszyna wylądowała nieopodal lotniska, w okolicach starej oczyszczalni ścieków. Po uderzeniu o ziemię awionetka przewróciła się. Pilot i pasażerka trafili do szpitala.
Teren, na którym doszło do wypadku, został zabezpieczony.
Jak relacjonują świadkowie, silniki nagle zgasły, a samolot runęła kilkaset metrów przed lotniskiem / Agnieszka Wyderka / RMF FM
Jak relacjonują świadkowie, silniki nagle zgasły, a samolot runął kilkaset metrów przed lotniskiem / Agnieszka Wyderka / RMF FM
Jak relacjonują świadkowie, silniki nagle zgasły, a samolot runął kilkaset metrów przed lotniskiem / Agnieszka Wyderka / RMF FM
Jak relacjonują świadkowie, silniki nagle zgasły, a samolot runął kilkaset metrów przed lotniskiem / Agnieszka Wyderka / RMF FM
Jak relacjonują świadkowie, silniki nagle zgasły, a samolot runął kilkaset metrów przed lotniskiem / Agnieszka Wyderka / RMF FM
Radiowcem jest od 18 lat, z czego 11 lat w RMF FM. Codziennie przemierza szlaki województwa łódzkiego i czasem świętokrzyskiego. Najbliższa jest jej tematyka społeczna. Niezmiennie fascynuje ją historia fabrykanckiej Łodzi. O łódzkich podziemiach, pałacach czy willach może opowiadać godzinami. W wolnym czasie spogląda w gwiazdy i uprawia róże.