W środę Sejm rozpoczyna dwudniowe posiedzenie. Zajmie się m.in. wnioskiem Platformy Obywatelskiej o wotum nieufności dla szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka.

REKLAMA

Sejmowa komisja administracji i spraw wewnętrznych negatywnie zaopiniowała we wtorek wniosek Platformy Obywatelskiej o odwołanie Mariusza Błaszczaka z funkcji ministra spraw wewnętrznych i administracji. Za negatywnym zaopiniowaniem wniosku opowiedziało się 19 posłów komisji - 12 było za opinią pozytywną.

W uzasadnieniu wniosku PO przekonywała, że szef MSWiA "działa na szkodę Polski i bezpieczeństwa obywateli oraz prowadzi w sposób niedopuszczalny szkodliwą politykę w obszarze spraw wewnętrznych. Wskazano też, że aktywność szefa MSWiA sprowadza się głównie do wymiany kadr i "wyrzucania kolejnych grup funkcjonariuszy".

Platforma złożyła wniosek o wotum nieufności wobec szefa MSWiA na początku czerwca. Według szefa PO Grzegorza Schetyny, Błaszczak ponosi odpowiedzialność "za karygodne rzeczy, jakie dzieją się w polskiej policji". Chodzi o sprawę śmierci Igora Stachowiaka na komisariacie we Wrocławiu w maju 2016 r. Pytany o szanse na odwołanie Błaszczaka w sytuacji, gdy większość w Sejmie ma PiS, Schetyna powiedział, że ważne jest, "by zintegrować wszystkie głosy partii opozycyjnych" i by odbyła się debata nad "rzeczami, które bulwersują opinię publiczną".

Igor Stachowiak w połowie maja ubiegłego roku został zatrzymany na wrocławskim rynku. Według funkcjonariuszy, mężczyzna był agresywny i dlatego musieli użyć paralizatora. Po przewiezieniu na komisariat stracił przytomność i pomimo reanimacji zmarł. Sprawa wróciła po wyemitowaniu reportażu w TVN24, gdzie m.in. pokazano zapis z kamery paralizatora, którego kilkakrotnie użyto wobec mężczyzny. W związku z wydarzeniami sprzed roku, szef MSWiA odwołał komendanta dolnośląskiej policji, jego zastępcę ds. prewencji oraz komendant miejskiego we Wrocławiu. Śledztwo w sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Poznaniu.

(mn)