Ogromny bukiet kwiatów trafił wczoraj do Sejmu. Nadawcą był biznesmen Jan Kulczyk, odbiorcą zaś – Włodzimierz Cimoszewicz. Imieninowy prezent dla marszałka wrócił jednak w ręce biznesmena – pisze „Super Express”.

REKLAMA

Według dziennika, w tym samym czasie w jednym z warszawskich hoteli Kulczyk delektował się kawą w towarzystwie ministra kultury, Waldemara Dąbrowskiego, jego wieloletniego przyjaciela. Minister jest jednocześnie jednym z najważniejszych członków sztabu wyborczego Cimoszewicza.