Zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym usłyszał 28-letni kierowca samochodu dostawczego, który w poniedziałek w Niegowonicach koło Zawiercia przewrócił się na dwoje rowerzystów. 36-letnia kobieta i jej 8-letni syn zginęli.

REKLAMA

/ Andrzej Grygiel (PAP) / PAP
/ Andrzej Grygiel (PAP) / PAP
/ Andrzej Grygiel (PAP) / PAP
/ Andrzej Grygiel (PAP) / PAP
/ Andrzej Grygiel (PAP) / PAP
/ Andrzej Grygiel (PAP) / PAP

Śledczy ustalili, że kierowca auta dostawczego umyślnie nie zatrzymał się przed znakiem STOP, wjechał na skrzyżowanie i doprowadził do zderzenia z osobówką. To po tym zderzeniu dostawczy samochód przewrócił się na matkę z dzieckiem.

28-latek przyznał się do zarzutu, ale tłumaczył, że był przekonany, iż znajduje się na drodze z pierwszeństwem przejazdu. Grozi mu do 8 lat więzienia. Ze względu na tę wysoką karę prokurator skierował do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie kierowcy. Sąd zajmie się wnioskiem w środę.

Kobieta i dwóch jej synów jechali na rowerze. Na skrzyżowaniu wszyscy zatrzymali się przed znakiem STOP. Z przeciwnej strony jechał samochód dostawczy. Kierowca też powinien był się zatrzymać, ale tego nie zrobił. Kiedy przejeżdżał przez skrzyżowanie, uderzył w niego jadący prawidłowo samochód osobowy. Auto dostawcze przewróciło się i przygniotło kobietę i jednego z jej synów.

8-latek zginął na miejscu. 36-letniej matki mimo reanimacji nie udało się uratować. 15-letni chłopiec nie odniósł obrażeń.

(j.)