Warszawski sąd aresztował na trzy miesiące biznesmena Henryka Stokłosę, podejrzanego o skorumpowanie sędziego i urzędników skarbowych - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Renata Mazur. Stokłosie przedstawiono 22 zarzuty. Grozi mu do 10 lat więzienia.

REKLAMA

Po kilkugodzinnym posiedzeniu, podczas którego Stokłosa składał wyjaśnienia, sąd wczoraj późnym wieczorem przychylił się do wniosku prokuratury o aresztowaniu. Wniosek o areszt prokuratura uzasadniała obawą ukrywania się podejrzanego i matactwa oraz wysoką grożącą mu karą.

Stokłosę zatrzymała przed miesiącem hamburska policja. Jest on podejrzany o udział w aferze w Ministerstwie Finansów. Prokuratura podejrzewa, że Stokłosa w latach 1989-2005 uzyskiwał nienależne wielomilionowe umorzenia podatkowe dzięki powiązaniom ze skorumpowanymi urzędnikami resortu finansów, a także sędzią sądu administracyjnego z Poznania Ryszardem S. Latem 2006 r. zabezpieczono dokumenty finansowe firm byłego senatora. W grudniu ubiegłego roku zarzut korupcji przedstawiono doradcy prawnemu biznesmena.