Na półtora miliarda złotych strat mieli narazić państwo, a klientów SKOK Wołomin na 58 milionów. Znane są szczegóły zarzutów niedopełnienia obowiązków przez byłego przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego Andrzeja J., jego zastępcy i pięciu innych urzędników KNF. Postawiła im je szczecińska Prokuratura Regionalna.

REKLAMA

Według prokuratury, urzędnicy spóźnili się ze sporządzeniem projektu decyzji w sprawie ustanowienia zarządu komisarycznego w SKOK-u Wołomin, a przez to nie wywiązali się ze swych obowiązków. Jak twierdzą śledczy, podejrzani wiedzieli o nieprawidłowościach w tej instytucji finansowej, która rażąco i uporczywie łamała przepisy o SKOK-ach. Skutkiem tych nadużyć była groźba niewypłacalności spółdzielczej kasy.

W efekcie zaniechań szefostwa KNF, dopiero po roku wydano decyzję o zarządzie komisarycznym, co - w ocenie śledczych - nie pozwalała na realizację programu postępowania naprawczego w kasie. Stąd straty w wysokości ponad 1,5 miliarda złotych.

Wśród zatrzymanych wczoraj są osób są Andrzej J. (były przewodniczący KNF), Wojciech Kwaśniak (były zastępca przewodniczącego KNF), Dariusz T. (były dyrektor Departamentu Bankowości Spółdzielczej i Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo Kredytowych UKNF), Zbigniew L. (były zastępca dyrektora), Halina M. (była zastępca dyrektora), Adama O. (były naczelnik) oraz Dorota Ch. (były naczelnik).

Podejrzanym zarzuca się, że działali na szkodę interesu publicznego w okresie od 22 października 2013 roku do 15 września 2014 roku.

oprac.