Rzecznik Praw Pacjenta złożył zawiadomienia do prokuratury w sprawie śmierci dwóch osób. Miały one korzystać z recept wystawionych zdalnie przez interent - dowiedział się nasz dziennikarz. Chodzi o serwisy internetowe, dzięki którym można otrzymać receptę na odległość, bez spotkania z lekarzem.

REKLAMA

W obu przypadkach pacjenci, którzy zmarli, dostali bardzo silne leki zawierające substancje psychotropowe bez szczegółowego wywiadu o stanie zdrowia - podkreśla w rozmowie z RMF FM Rzecznik Praw Pacjenta Bartłomiej Chmielowiec.

Leki były przepisane tylko na podstawie ankiety wypełnionej online przez pacjenta, bez widzenia pacjenta, tylko na podstawie rozmowy telefonicznej, która trwała krótko. W naszej ocenie nie była to diagnoza przeprowadzona zgodnie z aktualną wiedzą medyczną. Mogła przyczynić się, choć tego nie przesądzamy, do negatywnych konsekwencji związanych ze zgonem pacjentów - zaznacza Rzecznik Praw Pacjenta.

Jedna z tych historii wydarzyła się w Warszawie. Informacje o tych przypadkach otrzymali rzecznicy odpowiedzialności zawodowej lekarzy.

Nasz dziennikarz dowiedział się w Ministerstwie Zdrowia, że kończą się prace nad rozporządzeniem, które ma uregulować zasady wystawiania recept przez internet. Przepisy mają być gotowe w maju. Będą najprawdopodobniej zakładać, że receptę na leki z substancjami psychotropowymi będzie można dostać tylko w czasie osobistej wizyty.

Wśród pomysłów pojawił się też i taki, że rozpoczęcie nowej terapii będzie mogło odbyć się tylko w czasie bezpośredniego spotkania z lekarzem, nie zdalnie. Czekamy na szczegóły. Popieramy kierunek zmian, który proponuje Ministerstwo Zdrowia. Widzimy, że choć narzędzia do wystawiania recept online to bardzo dobre rozwiązanie, są też wykorzystywane w taki sposób, że tworzą się sytuacje patologiczne - podkreśla w RMF FM Bartłomiej Chmielowiec, Rzecznik Praw Pacjenta.