„Pomimo obiekcji organizacji pozarządowych rząd zamierza zaakceptować kontrowersyjny projekt ułatwiający specsłużbom i organom ścigania dostęp do danych o obywatelach” – ujawnia środowa „Rzeczpospolita”. Według resortu spraw wewnętrznych, wpisuje się on „w założenia demokratycznego państwa prawa”.

REKLAMA

"Projekt, do którego rok temu miał zastrzeżenia Trybunał Konstytucyjny, pozwala dziesięciu służbom sięgać po dane telekomunikacyjne bez uzyskania zgody sądu. Dotyczy to m.in. wykazu połączeń, informacji o lokalizacji telefonu, danych osobowych abonenta. Wśród służb, które mogą z tego korzystać, są m.in.: ABW, CBA, kontrola skarbowa i policja" - przypomina "Rzeczpospolita".

Dziennik podkreśla, że krytyczne uwagi na temat nowych przepisów zgłaszali generalny inspektor ochrony danych osobowych i prokurator generalny, a nawet Biuro Analiz Sejmowych. "Głównym zarzutem jest to, że kontrola sięgania przez służby po dane telekomunikacyjne będzie iluzoryczna" - czytamy w "RP".

W środowej "Rzeczpospolitej" także:

- Giertych wraca po latach

- Gospodarka złapała letnią zadyszkę

- Prezesi bez kontraktów

(mn)