Rok i 25 dni po deklaracji rosyjskiego premiera Władimira Putina ruszyły wreszcie rejsy pasażerskie na rosyjską część Zalewu Wiślanego. Rosjanie przed czterema laty uznali, że mogą tam pływać tylko statki towarowe. Negocjacje, by to zmienić, trwały kilka lat. W sobotę z Gdyni wypłynął pierwszy statek do Baltijska.

REKLAMA

Nowe porozumienie w tej sprawie premierzy Rosji i Polski podpisali 1 września w Sopocie w trakcie obchodów 70. rocznicy wybuchu II Wojny Światowej. Od kilku miesięcy rejsy statków handlowych i małych jednostek turystycznych odbywały się bez przeszkód. Rosjanie nie wpuszczali jednak większych jednostek pasażerskich tłumacząc to brakiem odpowiedniego nabrzeża w porcie w Baltijsku.

Wycieczki na rosyjską część Zalewu Wiślanego cieszą się dużym powodzeniem, ponieważ na pokładzie statku znajduje się sklep wolnocłowy, w którym ceny są niższe niż w sklepach na lądzie. Wielu podróżnych to po prostu handlarze, którzy zakupiony towar odsprzedają następnie z zyskiem.